Najnowsza kolekcja Vivienne Westwood zaskakuje i wzbudza skrajne emocje. Albo się wam spodoba, albo odrzucicie tego typu estetykę. Przepych, multikolorowe tkaniny i wielowarstwowe stylizacje. Zaskakujące projekty zachwycają przemyślanym nieładem. Doskonałe konstrukcje to podstawa tej kolekcji. Jesienna kolekcja to: spódnice, sukienki, minispódniczki oraz spodnie. Kolorowe kombinezony, wzorzyste rajstopy, swetry i narzuty. Dużo w niej drapowań i upięć. Kolekcja Westwood to ukłon w stronę jej brytyjskich korzeni. Wiele motywów zostało przeniesionych wprost z królewskiego dworu. Nie zabrakło nawet koron. Projektantka bawi się modą i oferuje zupełnie coś innego niż inni projektanci na nadchodzący sezon. Kobieca sylwetka została skrzętnie ukryta pod wieloma warstwami kolorowych tkanin, makijaż nie dodaje urody, a wręcz przeciwnie. W kolekcji zaproponowanej przez Vivienne nowoczesność miesza się ze stylistyką z dawnych lat. Warto się przyjrzeć projektom na jesień/zimę 2010/11, bo każdy z nich ma w sobie coś zaskakującego. A wam jak się podoba awangardowa kolekcja?.
P.S. W serialu Glee pojawiła się Britney Spears. Sama piosenkarka pojawiła się dosłownie na kilkadziesiąt sekund, jednak zgromadziła przed telewizorami 13 milionów widzów. Twórcy serialu zapowiadają, że będzie można zobaczyć odcinki poświęcone innym artystą. Ciekawe jakim?.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz